Jeszcze nie tak dawno, budowane domy w wielu mniejszych miejscowościach przypominały kamienice. Dwa, czasem nawet trzy piętra wskazywały, że właśnie tu mieszka duża rodzina, która szykuje sobie osobne mieszkania dla poszczególnych dzieci, ale nadal będzie mieszkać pod wspólnym dachem. Szybko się to zmieniło, ponieważ po zmianie sytuacji ekonomicznej w Polsce, ludzie zaczęli zarabiać więcej, mogli wyjeżdżać w celach zarobkowych za granicę, a ci, którzy wracali osiedlali się w większych miastach w kupionym przez siebie mieszkaniu. I tak nastał zmierzch wielorodzinnych domów, w których zostali samotni rodzice lub dziadkowie z perspektywą braku możliwości utrzymania tak dużego domu. Sytuacja znowu powoli się odwraca – mieszkań na rynku jest bardzo wiele, ale ludzie nie mają na nie pieniędzy – brak wystarczającej gotówki i problemy z otrzymaniem kredytu zmuszają do szukania innych rozwiązań. Dla wielu, osobne piętro w rodzinnym domu to jedyne dobre wyjście na dzisiejsze czasy. Poza tym, ze względów ekonomicznych, łatwiej jest prowadzić wspólne gospodarstwo domowe w większym gronie domowników.